Lęk przed terapią, strach, panika – wiele osób boryka się właśnie z tymi emocjami na samą myśl, że mieliby rozpocząć terapię. Zazwyczaj jednak jest to związane z obawą przed tym, że terapia może oznaczać istotną zmianę w życiu. Strach przed nieznanym i przed powierzeniem komuś obcemu własnych sekretów to częsty problem. Boryka się z tym wiele osób, zanim rozpoczną terapię. Skąd się biorą te obawy i jak pokonać wewnętrzne opory, które sprawiają, że nie możesz rozpocząć leczenia?
U każdego pacjenta obawa przed rozpoczęciem terapii może mieć odrobinę inne podłoże. Jednak zazwyczaj związana jest z 5 poniższymi powodami.
Terapia to sposób na wejrzenie w głąb Twoich problemów i zrozumienie ich genezy. Rolą psychoterapeuty jest przede wszystkim pomoc w zrozumieniu swoich uczuć i problemów. Specjalista ma być Twoim kołem ratunkowym, które pomoże Ci utrzymać się nad wodą, a później sprawi, że nauczysz się płynąć.
Jednak wiąże się to z zaglądaniem w tę część Twojej psychiki, która jest powiązana z traumami, bólem, strachem i wieloma negatywnymi emocjami i doświadczeniami. Dlatego u wielu osób naturalnym odruchem jest lęk i ucieczka przed terapią. Boją się, że terapeuta potwierdzi ich problem i zacznie go rozdrapywać. Wówczas obawiają się, że ich psychika rozsypie się jeszcze bardziej. Wiele osób uważa, że trudniej będzie im odzyskać kontrolę nad swoimi emocjami i zachowaniem.
Proces leczenia zaburzeń psychicznych i radzenia sobie z traumami wymaga czasu. Nic nie dzieje się z dnia na dzień jak za pomocą magicznej różdżki. Ludzka psychika to bardzo skomplikowany mechanizm. Terapia wiąże się ze zrozumieniem genezy problemu, a także z głębszym poznaniem siebie, by wreszcie zdecydować się na istotne zmiany. W dodatku wszystko zaczyna się od przyznania się do problemów. Obawa przed rozpoczęciem terapii często wiąże się z tym, że bagatelizujemy swój stan, dolegliwości i trudności, z którymi borykamy się na co dzień od lat. Wiele osób uznaje wtedy, że długa i wyczerpująca terapia może jedynie niepotrzebnie rozdrapać wszystkie rany i wydłużyć proces dochodzenia do „normalnego” stanu. Niestety w ten sposób, takie osoby jednie same sobie szkodzą.
Nawiązywanie nici zaufania z obcą osobą nie należy do prostych czynności. Z pewnością trudne jest, kiedy powierzamy komuś swoje sekrety i myśli, których być może jeszcze nigdy nikt nie usłyszał. Często jest to sytuacja wymagająca przełamania wielu własnych ograniczeń. Jednak indywidualna terapia, twarzą w twarz z terapeutą z czasem może przerodzić się w pewnego rodzaju oczyszczenie czy uwolnienie. Wreszcie Twoje lęki mogą zostać wypowiedziane, a ktoś, kto miał do czynienia z osobami o podobnych problemach do Twoich, będzie wiedział, jak można Ci pomóc.
Nie da się zbudować zaufania z chwili na chwilę, ale idąc na terapię, warto pamiętać o ważnej zasadzie. Spotykamy się ze specjalistą, który naprawdę pomaga i dlatego tak, jak w stosunku do każdego innego lekarza muszę być z nim szczery lub szczera.
Kolejną często występującą przyczyną lęku przed terapią jest poczucie wstydu i winy. Wewnętrzne odczuwanie wstydu przed własnymi problemami wpływa często na to, że w ogóle nie chcemy rozpocząć terapii. Niekiedy pacjenci borykają się z takimi odczuciami przez całą terapię, co negatywnie wpływa na proces leczenia. W dużym stopniu jest to związane z niską samooceną, poczuciem porażki i uznawaniem, że nasze problemy są błahe lub po prostu dziwne.
Zapamiętaj, że pracą terapeuty jest niesienie Ci pomocy, a nie ocenianie Twoich problemów, czy decyzji, jakie podjąłeś lub podjęłaś na poszczególnych etapach swojego życia. Wiara w siebie i zrozumienie siebie samego jest kluczowa. W tym również może pomóc Ci psychoterapia. Dlatego tak ważne jest to, by pokonać lęk przed terapią i zawalczyć o siebie i swój wewnętrzny spokój.
Dotąd radziłeś lub radziłaś sobie ze wszystkim sama bądź sam? Nawet jeśli w ostatnich latach nie miałeś lub nie miałaś oparcia w nikim bliskim, to jednak rolą terapeuty jest to, aby wesprzeć Cię w trakcie leczenia. Podczas psychoterapii nie ma miejsca na wypominanie błędów, czy późno rozpoczętej terapii. Tutaj liczy się Twoje dobro i Twój komfort. Jednak, aby w ogóle rozpocząć leczenie, niezbędne jest podjęcie decyzji i trzymanie się jej.
Niestety wiele osób woli udawać, że zaburzenie psychiczne nie istnieje. Ukrywają się wraz z nim w swoim bezpiecznym azylu, czyli w domu. Wszystko przez to, że dom daje im schronienie przed emocjami, a czasem też przed kontaktem z innymi ludźmi, czy też przed ujawnieniem, że Twój problem sam nie zniknął. Spanie, gra w gry, czytanie książek, surfowanie po Social Mediach, branie używek. Właśnie w ten sposób wiele osób zagłusza swój wewnętrzny krzyk o pomoc. Nawet jeśli już zdajesz sobie sprawę ze swojego problemu, to nadal lęk przed terapią rośnie do ogromnych rozmiarów. Dzieje się tak głównie dlatego, że wiąże się z opuszczeniem bezpiecznego azylu.
Nie ma drogi na skróty, a Twoje problemy nie znikną – jedynie pomoc terapeuty może sprawić, że nauczysz się siebie na nowo. Wówczas odzyskasz wewnętrzny spokój, za którym tak tęsknisz.