O depresji mówi się coraz więcej. Powoli przestaje być wstydliwą chorobą, o której nie wypada wspominać. Mimo tego chorzy wciąż muszą się zmagać z niewiedzą otoczenia, która często przejawia się poprzez ich nieodpowiednie traktowanie. Zaczynając od pozornie wspierających komunikatów, przez obojętność, aż do negacji istnienia choroby, czy wręcz wyśmiewania jej. Dlatego jeśli realnie chcesz wesprzeć chorego na depresję warto, abyś wiedział, czego nie mówić i nie robić, by nie zaszkodzić, a faktycznie pomagać w powrocie do zdrowia. Czego nie mówić osobom z depresją?
Depresja to choroba o wielu twarzach. Do jej objawów należą smutek i często towarzyszący mu lęk, całkowita niemożność odczuwania przyjemności i utrata radości życia, obniżona samoocena, pesymizm i rezygnacja. Do tego mogą dojść problemy z mobilizacją do jakiegokolwiek działania, zaburzenia snu, brak apetytu, osłabienie zmęczenie. Ale też nie wszystkie z objawów są widoczne dla otoczenia od razu. Chory zamyka się w sobie, nie szuka pomocy, a wręcz izoluje się nawet od najbliższych. Tym trudniej jest zauważyć jego problem i zaoferować konkretną pomoc. Jeśli jednak wiemy już, że ktoś z naszego otoczenia zmaga się z depresją, warto wiedzieć jak z taką osobą postępować, a także czego nie mówić, aby nie pogorszyć jej stanu. Zastosowanie kilku prostych rad może realnie wspomóc wychodzenie z depresji.
Jeśli chcesz pomóc choremu na depresję, to pamiętaj, że sama akceptacja choroby to za mało. Dobrze jest, abyś miał świadomość z czym się ona wiąże, jak objawia, jak można ją leczyć. Nie krytykuj chorego za jego zachowania, czy brak chęci do życia. Chory nie jest leniwy, więc nie sugeruj mu, żeby „się ruszył”, „wyszedł do ludzi” czy „znalazł sobie zajęcie”. Depresja wiąże się ze zmianami na poziomie przekaźnictwa neurochemicznego w mózgu i chory nie ma wspływu na jej objawy, tak jak chory na cukrzycę czy nadciśnienie nie może sam się wyleczyć. Nie bagatelizuj ich. Powstrzymaj się też od porównań typu „inni mają gorzej” czy „każdy czasem ma słaby nastrój”. Pamiętaj, że depresja to nie tylko smutek, ale także brak energii, trudności z pamięcią i koncentracją uwagi, zaburzenia snu, apetytu i popędu seksualnego. Chory może po porostu nie mieć siły na jakąkolwiek aktywność po kolejnej nieprzespanej nocy, czy niezjedzonym posiłku.
Wiele objawów depresji może być mylnie odbierana jako lenistwo, bałaganiarstwo czy mówiąc wprost użalanie się nad sobą. W przypadku depresji są to jednak objawy choroby, a nie chwilowe pogorszenia nastroju czy cechy osobowości. Dlatego powstrzymaj się od oceny i uwag typu „ogarnij się”, „weź się w garść”, „nie przejmuj się”, „przestań użalać się nad sobą”. To nie pomaga choremu, a wręcz może pogłębić jego cierpienie. Może wywołać w nim uczucie jeszcze większej porażki i poczucie winy. Mówiąc w ten sposób sugerujesz bowiem, że wyolbrzymia on swoje problemy. Jednocześnie sprawiasz, że czuje się niezrozumiany i pozbawiony prawa do przeżywania swoich uczuć, smutku, żalu, lęku czy złości.
Co ważne – nigdy nie bagatelizuj jeśli chory sugeruje, że miewa myśli samobójcze. Takie sytuacje najlepiej od razu zgłosić do lekarza prowadzącego.
Ile razy w życiu słyszymy stwierdzenia „wszystko będzie dobrze”, „myśl pozytywnie” lub „uśmiechnij się, jutro będzie lepiej”. Nie pomagają zdrowym osobom, a tym bardziej chorym na depresję. Mogą natomiast wzmacniać poczucie osamotnienia, braku zrozumienia i poczucie winy. Depresja to nie chwilowa fanaberia i krótkie obniżenie nastroju, na które dana osoba ma wpływ i je kontroluje. Chorzy nie są w stanie zmienić swojego nastawienia na zawołanie, uśmiechać się i udawać, że wszystko jest w porządku, choć wielu z nich podejmuje takie próby. Leczenie depresji to proces wymagający czasu, pomocy terapeutycznej i lekarskiej oraz wsparcia otoczenia.
Pomoc choremu na depresję nie jest łatwa między innymi dlatego, że wymaga znalezienia złotego środka. Z jednej strony nie należy zmuszać chorego do „wzięcia się w garść”, z drugiej – równie negatywne skutki może przynieść wyręczanie go w codziennych obowiązkach. Możesz mu w nich pomóc, ale nie pozbawiaj go zajęcia i aktywności. Nie przytłaczaj chorego swoją troską i wsparciem. Uzgadniaj z nim zakres i kierunek pomocy.
Nie rób mu też niespodzianek i nie zmuszaj do udziału w spotkaniach towarzyskich. To, co zdrowej osobie może wydawać się przejawem sympatii i troski, osobie chorej na depresję może przysporzyć dodatkowego cierpienia. Warto jednak zachęcać ją do podtrzymywania codziennych kontaktów z bliskimi i otoczeniem.
W żadnym wypadku nie próbuj poprawić choremu nastroju alkoholem i innymi używkami, ponieważ mogą one spowodować pogłębienie sią stanów depresyjnych.
Mimo tego, że wiedza społeczeństwa na temat depresji stale się zwiększa, wciąż jednak wiele osób ma znikome informacje na temat choroby. W połączeniu z niesprawdzonymi źródłami staje się to źródłem wielu mitów dotyczących depresji, jej objawów i sposobów leczenia. Dlatego jeśli zaobserwujesz u bliskiej osoby objawy choroby, pomóż jej w znalezieniu pomocy lekarskiej. Nie powielaj niesprawdzonych informacji dotyczących leków na depresję czy doboru odpowiedniej terapii. Zostaw to specjalistom. Ważne jest także, aby nie podważać autorytetu lekarza, ponieważ aby terapia była skuteczna, konieczne jest by chory stosował się do jego zaleceń z zaufaniem.
Depresja to choroba bardzo trudna zarówno dla samego chorego, jak i jego otoczenia. Gdy na depresję zapada osoba bliska, trudno czasem powstrzymać emocje i zachować racjonalność. Pomoc jest konieczna, ale powinna być niesiona z rozwagą. Dlatego nie zrażaj się negatywnymi reakcjami chorego na twoją pomoc. Jego zachowanie wynika ze schorzenia, które go dotyka i często nie jest świadomie skierowane przeciwko osobie pomagającej. Pamiętaj, że najlepsze rezultaty w terapii depresji osiąga się dzięki połączeniu farmakoterapii, psychoterapii oraz mądrego i świadomego wsparcia ze strony bliskich.